Mateusz Kaczor i Emilia Mazek zostali zwycięzcami 13. DOZ Maratonu Łódź. Warunki atmosferyczne nie sprzyjały uczestnikom, którzy w niedzielę rywalizowali przy silnym wietrze, na królewskim dystansie, w sztafetach i Voltaren 10k Run. 

Kaczor uzyskał wynik 2:17,00 natomiast Mazek pokonała dystans ponad 42 kilometrów w 2:32,55.  DOZ Maraton Łódź to 3-dniowa impreza. Już w piątek rozpoczęły się targi Expo, a dzień później do rywalizacji stanęły dzieci podczas Kids Run. W sumie w zawodach dla najmłodszych uczestniczyło blisko 1400 osób. Najmłodsi zawodnicy mieli zaledwie trzy lata.

Niedziela była zarezerwowana już dla starszych biegaczy. Punktualnie o godz. 9:00 po wysłuchaniu utworu z filmu Ziemia Obiecana, na ulice Łodzi wybiegli maratończycy oraz biegacze rywalizujący w pozostałych konkurencjach. Warunki atmosferyczne nie pozwoliły na wyniki, których można się było spodziewać. Choćby po Betty Chepkwony, która mogłaby pokusić się o wynik lepszy od rekordu Polski, co oznaczałoby, że w nagrodę otrzymałaby Forda Kugę. Kenijka przybiegła na drugim miejscu ustępując miejsca zawodniczce AZS AWF Warszawa Emilii Mazek.  Rywalizację panów wygrał wspomniany Kaczor, który wyprzedził Labana CheruIyota oraz Kamila Karbowiaka. Ten stracił do zwycięzcy ponad 4 minuty.

DOZ Maraton to było wielkie sportowe święto, także dla osóby z niepełnosprawnościami. Część z nich wystartowała w imprezie dzięki wsparciu stowarzyszenia „MSP Słyszę Serce”. To stowarzyszenie, które prowadzi działania m.in.: w ramach Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. wdrażania Konwencji o Prawach Osób Niepełnosprawnych przy Urzędzie Miasta Łodzi.

– Wspieramy pełne uczestnictwo osób z niepełnosprawnościami w życiu społecznym poprzez udział w wydarzeniach sportowych, jednym z takich wspaniałych wydarzeń jest DOZ Maraton – powiedział Marcin Urbaniak, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia. W tym roku dzięki stowarzyszeniu udział w DOZ Maraton wzięło 12 osób z niepełnosprawnościami oraz 12 wolontariuszy, wśród których są m.in.: żołnierze WOT oraz łódzcy strażnicy miejscy.

DOZ Maraton rokrocznie gromadzi tysiące uczestników i tysiące kibiców. Nie inaczej było tym razem. Dla biegaczy startujących w maratonie to zwieńczenie wielomiesięcznych przygotowań i ciężkich treningów. Organizatorzy z roku na rok obserwują coraz większe zainteresowanie łodzian, którzy wychodzą na trasę kibicować zawodnikom. Uczestnicy mogli też liczyć na tzw. punkty kibicowania, które tworzyły różnego rodzaju instytucje, firmy oraz szkoły.

Łódź to miejsce, gdzie – podobnie jak podczas biegu – serce bije szybciej. To miasto, które kocha sport, kibicuje sportowcom i celebruje każde zwycięstwo – nie tylko to na mecie, ale też to nad własnymi słabościamimówiła podczas zawodów Hanna Zdanowska – Prezydent Miasta Łodzi.

 

Sponsorem tytularnym DOZ Maratonu Łódź od pierwszej edycji imprezy była spółka DOZ S.A. Partnerem strategicznym było Miasto Łódź, a wykonawcą firma Beauty Sport Run.

Fot. Radosław Żydowicz